Po kilku dniach spędzonych w strachu i stresie, zadzwoniłam do lekarki ze szpitala.
– Mogłabym zrobić badania prywatnie, tylko muszę wiedzieć co mam zrobić? – zadałam bezpośrednie pytanie – Muszę mieć też skierowania. Czy może mi je Pani wystawić?.
– Oczywiście – usłyszałam uradowany głos w słuchawce – skierowania będą na Panią czekały w dyżurce, u pielęgniarek. To bardzo dobra decyzja. Trzeba będzie wykonać MRI jamy brzucha oraz TK płuc.