Dyplom versus wiedza.

Niedawno przypomniała mi się prywatna wizyta, w jednym z gabinetów neurologicznych. Oczywiście trafiłam tam w poszukiwaniu pomocy. Zdarzenie miało miejsce około półtora roku temu…

Lekarz, ceniony i polecany. Sprawdziłam go na portalu oceniającym lekarzy. Opinie miał różne, ale przeważały te dobre. Wybrałam się więc do niego. To jeszcze był ten czas, kiedy próbowałam znaleźć cudowny lek przeciwbólowy, który by mi pomógł i nie dawał skutków ubocznych. Wtedy jeszcze wierzyłam, że znajdę taki specyfik…

Przyjechałam do prywatnej przychodni o 15.40. Wizytę miałam wyznaczoną 5 minut później. Zarejestrowałam się i usiadłam w poczekalni. Z gabinetu wyszła jakaś pacjentka. Wstałam. Zapukałam do drzwi gabinetu i weszłam. Za biurkiem siedział potężny mężczyzna, ze zmęczonym wyrazem twarzy.

– Słucham? – usłyszałam pytanie – Co Pani dolega? W czym mogę pomóc?

Na ścianach zauważyłam mnóstwo dyplomów i certyfikatów, mających świadczyć o wiedzy jego posiadacza…

– Dzień dobry. – odparłam – Mam neuralgię nerwu trójdzielnego. Chciałabym prosić o pomoc w uśmierzeniu bólu. Próbowałam już trzech różnych leków, niestety bez powodzenia. Przy każdej próbie występowały skutki uboczne w dość ostrej formie.

– Wobec tego nie ma dla Pani lekarstwa. – oświadczył bardzo utytułowany neurolog – Musi Pani przyzwyczaić się do bólu i nauczyć z nim żyć.

– Ale jak to? – zaprotestowałam – Do tego bólu… Tak silnego… Nie mogę… – zaczęłam wyrzucać z siebie niedokończone myśli.

– Nic na to nie poradzę. Ludzie mają gorsze problemy. Żyją z poważniejszymi chorobami. Niech Pani nie przesadza. DO BÓLU MOŻNA SIĘ PRZYZWYCZAIĆ. – usłyszałam od lekarza, który siedział przede mną i delikatnie bujał się na fotelu. Wydawał się być zadowolony z siebie.

– Nie można! – powiedziałam głośno – Nie zamierzam się do niczego przyzwyczajać. Za to Pan powinien się dokształcić. Do widzenia a właściwie nie-do-widzenia, bo nie spotkamy się na pewno więcej. – rzuciłam w przestrzeń i chyba trzasnęłam drzwiami.

Tak skończyła się moja, jedna z wielu wizyt u utytułowanego lekarza. Znanego. Polecanego. Z doświadczeniem…