Poczułam uderzenie pioruna w mojej głowie… Niejedno. Trzy. Ostatni raz był klasyką samą w sobie. Niecałe dziesięć sekund. Kilka wyładowań. Ból, który zatrzymał mnie w pół słowa. Minęło dwadzieścia osiem dni od operacji… Czy to oznacza, że operacja się nie udała? Czy mogę liczyć, że coś się zmieni? Że jednak objawy znikną? Nadal nic nie słyszę na lewe ucho. Chyba powinnam się do tego przyzwyczaić. W jakimś sensie zaakceptowałam ten fakt. Jednak nie umiem…Continue reading Cichy zwiastun.
Miesiąc: marzec 2016
Lustro.
Od kilku dni nic się nie zmienia. Boli mnie głowa. Lewe ucho nadal jest głuche… Słyszę w nim tylko szum i pisk. Jestem zmęczona. Na nic nie mam siły. Zmuszam się do każdej czynności. Nie wiem o czym to świadczy, ale mam nadzieję, że to tylko przesilenie przed poprawą… Że za jakiś czas będzie dobrze i tak już zostanie… W ten weekend Zbyszek pojechał do Jasia. Zostałam sama. Teraz już wiem, że na ten krok, zdecydowaliśmy się za wcześnie.…Continue reading Lustro.
Czekam na dzień…
Było już dość późno, kiedy razem ze Zbyszkiem, wyruszyliśmy do Kajetan. Na konsultację, z moim otolaryngologiem. Na miejsce dojechaliśmy po godzinie czternastej. Pierwszy raz widziałam tutaj wolne miejsca parkingowe. Pierwszy raz nie było kolejki w rejestracji. W gabinecie „zero-pięćdziesiąt” przyjął mnie młody lekarz, ponieważ mój dotychczasowy doktor operował na bloku. Zajrzał mi od razu do lewego ucha. – Od wewnątrz wygląda całkiem ładnie… – usłyszałam – Ale trzeba sprawdzić jak działa……Continue reading Czekam na dzień…
Pat.
Od kilku dni nic się nie zmienia. Na moją głuchotę lewego ucha nie pomogły inhalacje. Głowa boli nadal. Raz mniej, raz bardziej, ale nie ma chwili, żebym mogła o niej zapomnieć. Czuję narastające ciśnienie w głowie. Szum i głuchą ciszę w uchu. Chyba ból mnie tak wykańcza. Jestem ciągle zmęczona… Chciałabym zacząć żyć naprawdę. Chciałabym mieć siłę, żeby rysować, tworzyć, projektować. Chciałabym mieć siłę, żeby być partnerką dla Zbyszka. Chciałabym……Continue reading Pat.