Tata.

Mój tatuś jest profesorem neurobiologii i usilnie, od wielu, wielu lat, wykorzystując swoje znajomości na całym świecie, stara się znaleźć dla mnie pomoc. Myślę, że czuje odpowiedzialność za stan mojej choroby dlatego, że jest rodzicem. Ale też dlatego, że sam zajmuje się badaniem mózgu i wydaje mu się, że jeśli poświęcił na to całe, swoje dorosłe życie, to powinien umieć i móc mi teraz pomóc.

Zupełnie i nigdy tego od niego nie wymagałam. Nie jest przecież lekarzem.

Jednak mój Tatuś próbuje. Ostatnio nawiązał kontakt z profesorem neurologii z Oslo, który powiedział…

– Opis przeszywającego bólu podobnego do uderzeń prądem zgadza się z objawami TN wynikającymi z kontaktu między nerwem a tętnicą – oświadczył –  Podobnie niektórzy specjaliści klasyfikowaliby drugi, „toniczny” ból – jako wynik kontaktu między nerwem trójdzielnym i żyłą. Jednakże rozkład tego bólu nie jest całkiem typowy dla TN – ból zaczynający się za uchem… – kontynuował swoje wątpliwości – Może to wskazywać na mniejsze, tylne nerwy i może być zweryfikowane przez dobrze umiejscowioną blokadę nerwu w szyjnej podstawie czaszki, która powinna zmniejszyć albo wyeliminować ból. Blokada powinna być umiejscowiona do przodu od przypuszczalnego kontaktu między nerwem i jego otoczeniem, niezależnie od tego czy będzie to mięsień, ścięgno czy kość.

– Długotrwałe leczenie, jeśli blokada okazałaby się skuteczna, mogłoby polegać na wszczepieniu stymulatora korzonka nerwu – powiedział po chwili.

– Włączanie się jednostronnego braku czucia w ramieniu I nodze nasuwa pytanie o zmianę Chiari. Powinno się ją wykluczyć. Najlepiej przy pomocy MRI – dodał – Niestety wpływ nerwów potylicznych prawdopodobnie nie będzie widoczny na obrazach. Rozdzielczość tych obrazów nie jest wystarczajaco dobra. Skany były robione co kilka milimetrów. To zbyt duża odległość, żeby można było zobaczyć naruszenie lub uciśniecie tego nerwu. Moja diagnoza opiera się na symptomach bólowych i tylko na symptomach – zakończył.

Nastąpiła chwila ciszy. Potem lekarz z Oslo poradził nam, żebyśmy próbowali wyeliminować różne hipotezy. Jedną po drugiej… Pamiętając jednak, że próby leczenia powinny trwać przez jakiś czas, zanim postawi się jakąś diagnozę. Dlatego On sprawdziłby…

1.  Czy występuje zniekształcenie Chiariego?
2.  Czy widać jakiekolwiek odchylenie od normy wzdłuż przebiegu nerwu C2 (drugiego nerwu czaszkowego)?
3.  Czy widać jakiekolwiek odchylenie w tylnych jamach lub około zatoki jamistej,?

– Tak – pomyślałam – tylko kogo ja mam o to spytać? Znani mi lekarze zaraz się obrażą, że narzucam im jakieś pytania od innego lekarza a sama przecież tego nie zweryfikuje.