Miałam rezonans jamy brzucha. W trakcie badania pytano mnie o dziwne rzeczy. Po wyjściu z aparatu spytałam, czy jest dobrze, czy źle? Czy coś widać w moim brzuchu, czy też nie? – Lekarz będzie z Panią rozmawiał – usłyszałam w odpowiedzi i wcale mnie to nie uspokoiło.
Kategoria: inne
O innych chorobach, które mogą dotyczyć każdego człowieka, nie tylko chorego na TN.
Sternik
Po kilku dniach spędzonych w strachu i stresie, zadzwoniłam do lekarki ze szpitala. – Mogłabym zrobić badania prywatnie, tylko muszę wiedzieć co mam zrobić? – zadałam bezpośrednie pytanie – Muszę mieć też skierowania. Czy może mi je Pani wystawić?. – Oczywiście – usłyszałam uradowany głos w słuchawce – skierowania będą na Panią czekały w dyżurce, u pielęgniarek. To bardzo dobra decyzja. Trzeba będzie wykonać MRI jamy brzucha oraz TK płuc.
Siła woli
Od kilku dni bałam się, że mam nowotwór. Głowa bolała mnie niemiłosiernie, ale stres trzymał mnie w ryzach. Dwa tygodnie wcześniej na myśl o operacji głowy, drętwiałam. W tej chwili otwieranie czaszki wydawało się niczym w porównaniu do groźby raka trzustki. Chichot losu. Dzisiaj dopiero miałam wykonany rezonans głowy z kontrastem, obiecany przez radiologa, który miał wyjaśnić ostatecznie czy mam konflikt naczyniowo-nerwowy czy też go nie mam. Leżałam w rezonansie ponad godzinę. W trakcie, około…Continue reading Siła woli
Z innej strony…
Dzień hospitalizacji w szpitalu internistycznym, w Warszawie. O poranku obudziłam się i zaczęłam zbierać niezbędne dokumenty i rzeczy. Zbyszek pojechał ze mną. Wsiedliśmy do zapchanego tramwaju. Po przejechaniu kilku przystanków, byliśmy na miejscu. Takie szczęście, w nieszczęściu, że mieszkamy w centrum Warszawy, na Saskiej Kępie, skąd wszędzie jest blisko. W szpitalu usiedliśmy na niebieskich, dość wygodnych krzesełkach i czekaliśmy. Mijały minuty. W końcu, na horyzoncie, pojawił się doktor M. Przechodząc koło nas, uśmiechnął…Continue reading Z innej strony…
Doktor House
Życie toczyło się dalej. W poszukiwaniach pomocy wspierali mnie nadal najbliżsi ludzie. Ponieważ schudłam 10 kilogramów w ostatnich dwóch latach, czułam się ciągle zmęczona. Wynikało to z tego, że kiedy bolały mnie zęby, głowa, nie jadłam. Nie mogłam gryźć, ciepłe i zimne potrawy “bolały”. Żeby przebadać cały swój organizm, trafiłam do internisty, pracującego na oddziale chorób wewnętrznych i transplantologii, w szpitalu, w Warszawie. Okazał się mądrym człowiekiem. – Taki…Continue reading Doktor House
Pierwsze kroki
Moje narodziny. Przedwczesne. Pojawiłam się na świecie, jako wcześniak i poznawanie świata zaczęłam, nie od kochających rąk mamy czy taty, ale od inkubatora. Na początku lekarze nie dawali mi większych szans na przeżycie. Ale jakoś, na przekór wszystkiemu, przeżyłam. Miałam wodogłowie. Byłam karmiona sondą. Wszystko pokonałam. Z tego okresu oczywiście nic nie pamiętam, znam te zdarzenia, tylko z rodzinnych opowieści.