Druga doba po operacji.

Pamiętam, że było za dużo osób w sali numer pięć i postanowiono rozwiązać ten problem. Jedną z pacjentek była młoda dziewczyna, Nicola. Kilka dni po operacji glejaka. Tego dnia płakała. Pamiętam ten moment i pamiętam, że dałam jej chusteczki z Myszką Miki, mówiąc, że to szczęśliwe chusteczki, które jej pomogą. Nie wiem kiedy, ale mnie i Nicolę przeniesiono na salę numer trzy. Mały, kameralny pokoik z dwoma łóżkami. Ja znalazłam się na łóżku pod oknem. Mam…Continue reading Druga doba po operacji.

Pierwsza doba po operacji.

O poranku obudziły mnie dźwięki. Bolała mnie głowa. Dostałam od razu kolejne, przeciwbólowe kroplówki. – Nie wiem dlaczego, ale według moich obserwacji… – mówiła pielęgniarka, stojąc nad moim łóżkiem – …osoby z neuralgią boli dużo mocniej po operacji niż innych chorych, po innych zabiegach. Dlatego jeśli tylko ból będzie się nasilał, niech Pani o tym mówi. Dobrze Pani zniosła narkozę. Nie było wymiotów. Śpi Pani cały czas. Jest dobrze.…Continue reading Pierwsza doba po operacji.

Dzień, który miał odmienić moje życie.

Epizod.01 Obudziliśmy się po piątej. Prysznic. Pakowanie ostatnich rzeczy. Cisza. Pojedyncze słowa. Śniadanie dla Jasia, który spał smacznie z ręką zawiniętą na głowie. W końcu wyszliśmy. Było jeszcze ciemno. Taksówka stała z drugiej strony kamienicy. Było zimno. Dotarliśmy do samochodu i upchnęliśmy się na tylnym siedzeniu. – Jedziemy do kliniki neurologicznej – rzucił Zbyszek i ruszyliśmy. Patrzyłam na obrazki za szybą. Okazało się, że pomimo tak wczesnej pory na Trasie Łazienkowskiej jest…Continue reading Dzień, który miał odmienić moje życie.

Nadzieja

Jadę do szpitala, w którym pracuje profesor M. Oddział neurochirurgii jest odnowiony, czysty i  jasny. Pukam do drzwi sekretariatu. Przedstawiam swoją sprawę. Pani otwiera gruby zeszyt w formacie A4 i szuka terminu… – Mogę zaproponować termin w lutym 2016 roku – słyszę. – Profesor M. mówił coś o listopadzie… – zawieszam głos w oczekiwaniu. – Lekarze nie do końca zdają sobie sprawę z obłożenia grafika – sekretarka uśmiecha się do mnie,…Continue reading Nadzieja

Zrozumienie

Czekałam na kolejnym krzesełku, w kolejnej poczekalni, przed kolejnym gabinetem, kolejnego neurochirurga… Słuchałam muzyki. Zbyszek rozmawiał przez telefon. Drzwi gabinetu otworzyły się. Stanął w nich wysoki, szczupły mężczyzna o dobrym spojrzeniu. Weszłam do środka. Opowiedziałam w skrócie swoją historię. Przypomniałam, że byłam u niego mniej więcej rok wcześniej. Pokazałam wynik MRI. Profesor M., uważnie mnie wysłuchał. Potem zaczął czytać opis rezonansu. Powoli, spokojnie. Odłożył kartkę,…Continue reading Zrozumienie

Obojętność

Uwolniłam się od strachu o brzuch i zajęłam walką z bólem głowy. Po raz drugi pojechaliśmy do prywatnej placówki pod Warszawą, do doktora G., żeby pokazać mu wyniki drugiego MRI głowy i umówić się na zabieg, który stał się dla mnie oczywistym rozwiązaniem. – Jeśli przyszła Pani sobie porozmawiać, to niech nie marnuje mojego czasu – przywitał mnie lekarz, nie podnosząc oczu znad komputera – Jest tu wiele osób, którym mógłbym pomóc w tym czasie, który Pani teraz…Continue reading Obojętność

Wybory

Trafiłam do gabinetu radiologa, J. Oczywiście prywatnie. Fajna klinika, w centrum Warszawy, zatrudniają tu fajnych specjalistów, terminy nie są odległe. Wizyta nie była tania, ale nie wiem, jak miałabym się skontaktować z tym lekarzem w inny sposób, w państwowej służbie zdrowia? Czekałam w poczekalni. Otworzyły się drzwi a w nich ukazał się dość duży mężczyzna, o miłym, spokojnym spojrzeniu. – Zapraszam – usłyszałam i weszłam do środka. Krótko opowiedziałam mu swoją historię i pokazałam list…Continue reading Wybory

Diagnoza numer 1

Wedle zaleceń internisty ze szpitala, umówiłam się na dwie wizyty. Do neurologa i neurochirurga. Zabrałam Zbyszka ze sobą, w ramach „wsparcia duchowego”. Pojechaliśmy na pierwszą, umówioną wizytę. Był piękny, słoneczny dzień. Naszym celem była prywatna przychodnia, pod Warszawą, gdzie przyjmował między innymi, znany w całej Polsce neurochirurg, doktor G.. W poczekalni czekał mały tłum pacjentów. Siedliśmy przed telewizorem. Starałam się skupić uwagę na filmie. Puszczali amerykańską komedię dla…Continue reading Diagnoza numer 1

Diagnoza i ucieczka

Po kilkunastu tygodniach szukania, dzwonienia, pytania wśród znajomych, trafiłam do onkologa – neurochirurga. ze szpitala onkologicznego, w Warszawie. Zlecił wykonanie MRI mózgu. Rzeczywistość polskiej służby zdrowia przygniotła mnie od razu. Termin w jakim mogłam wykonać badanie, był zabójczy – za 11 miesięcy. Na szczęście mój tata, neurobiolog, pomógł mi, dzięki znajomym, załatwić badanie wcześniej. Po dwóch tygodniach leżałam już w tubie i próbowałam przetrwać badanie. Każdy stuk,…Continue reading Diagnoza i ucieczka