W tym roku Wigilię spędzaliśmy u mojego brata. Jak zawsze wieczorem. Jak zawsze upiekłam pstrągi i łososia z migdałami dla całej rodziny. Pierwszy raz w życiu upiekłam też ciasteczka a’la pierniczki, w kształcie reniferów… Razem ze Zbyszkiem zapakowaliśmy prezenty. Ubraliśmy się świątecznie i ruszyliśmy w drogę. Byłam szczęśliwa. Byliśmy razem… ja, Zbyszek i Jaś. Przed nami zapowiadał się cudowny wieczór w gronie najbliższych osób. W trakcie podróży, co kilka minut…Continue reading Wigilia inna niż wszystkie…
Tag: neuralgia nerwu trójdzielnego
Magiczny czas świąt Bożego Narodzenia
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim chorym na neuralgię nerwu trójdzielnego oraz inne bóle twarzy i głowy, życia bez bólu. Życzę siły, nadziei i wiary, że za zakrętem czeka na Was prawdziwe życie pełne miłości, przyjaźni, niesamowitych możliwości i spełnionych marzeń. W magicznym czasie świat, wierzę, że cuda się zdarzają i marzenia mogą się spełniać… Moim marzeniem jest życie bez bólu, czego Wszystkim dotkniętym tym problem, życzę z całego…Continue reading Magiczny czas świąt Bożego Narodzenia
Szpitalny żywot – część czwarta “The end”
Kilka dni nic nie pisałam, ponieważ pobyt w szpitalu okazał się bardzo ciężkim okresem… Ból stał się nie do zniesienia. Po dwunastu dniach spędzonych pod kroplówkami, lekarze uznali, że nie mogą mi pomóc i wypuścili mnie do domu. Kuracja acyklovirem nie przyniosła rozwiązania problemu z neuralgią. Mam tylko nadzieję, że na dłuższy czas pozbawiła mnie opryszki. Okazało się, że lekarze mieli nadzieję, że mój ból głowy wynika z zapalenia wywołanego wirusem HBV. Jednak z dnia na dzień czułam się…Continue reading Szpitalny żywot – część czwarta “The end”
Szpitalny żywot – część trzecia
Dzisiaj rano obudziłam się z tak potwornym bólem głowy, że tylko łzy ciekły mi po policzkach. Leżałam na szpitalnym łóżku i patrzyłam w okno, w nadziei, że zaraz coś się zmieni… Ból zmniejszy się albo minie całkowicie. Nic jednak się nie zmieniało. Czas stanął w miejscu. Przyszedł lekarz numer 1. – Tak Panią boli? – usłyszałam pytanie – Żle Pani wygląda… – Tak, tak boli… – odparłam leżąc nieruchomo pod kocami. Z lewej ręki…Continue reading Szpitalny żywot – część trzecia
Szpitalny żywot – część pierwsza
W piątek trafiłam do szpitala na umówione leczenie opryszczki. Hmmm… Miałam zniszczyć wirusa HBV, żeby nie przeszkodził w przeprowadzeniu operacji, tymczasem zainteresowano się tu również innymi objawami, czyli: – wynikami krwi – wychudzeniem – innymi ewentualnymi chorobami immunologicznymi Według mnie trochę jest to działanie na wyrost. Problemem jest ból głowy, zębów, strach przed bólem i co się z tym wiąże strach przed gryzieniem… Ja czuję, że gdyby zniwelowano u mnie ból głowy, wszystko wróciło by do normy.…Continue reading Szpitalny żywot – część pierwsza
neurofeedback
Mój tata jest neurobiologiem. Jest dobry w tym co robi. Ponieważ zdaje sobie dokładnie sprawę z zagrożeń, jakie niesie ze sobą operacja mózgu, ciągle stara się znaleźć inny sposób na mój ból… Namawiał mnie, żebym spróbowała metody neurofeedback’u, którą on sam bada i zajmuje się od lat. Po zastanowieniu, pojechałam do Kajetan, do Światowego Centrum Słuchu Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. Przyjął nas bardzo przyjemny człowiek, współpracujący z moim tatą. Porozmawialiśmy…Continue reading neurofeedback
Mój “przyjaciel”
Mój “przyjaciel“, najwierniejszy towarzysz życia, od wczoraj jest ze mną ciągle… Ból. Leżę i staram się nie poruszać, czekając na dłuższą przerwę w “uderzeniu pioruna”. Na razie tylko czekam… Dzisiaj przedpołudniem pomyślałam sobie: – Nie! To niemożliwe, żebym poddawała się tej chorobie! Wstałam. Usiadłam przy komputerze i pracowałam. Po kilku godzinach było mi coraz trudniej utrzymać się na fotelu i myśleć. Około 17-stej wiedziałam, że nie wytrzymam ani chwili dłużej. Było mi niedobrze z bólu. Czułam, że ciało i mózg…Continue reading Mój “przyjaciel”
Petycja o refundację leków
Petycja o refundację leków w neuralgiach i neuropatiach twarzy. Jeśli czytasz mojego bloga i chciałbyś pomóc osobom takim jak ja, dotkniętym neuralgią nerwu trójdzielnego lub innym bólem twarzowym, przeczytaj petycję wystosowaną do Ministra Zdrowia. Jeśli zgadzasz się z zawartą tu treścią, pomóż i podpisz. http://www.petycjeonline.com/petycja_o_refundacj_lekow_w_neuralgiach_i_neuropatiach_twarzy
Pozytywne myślenie
Mijają kolejne dni. Cały czas boli mnie głowa. Myślę o podejrzeniach związanych z nowotworem układu pokarmowego. Mimo to, staram się żyć i pracować. To bardzo trudne… Przy życiu trzyma mnie Zbyszek, rodzice, praca, pisanie tego bloga, marzenia… Szukam pozytywnych punktów na mapie dnia. Dzisiaj takim punktem jest rozmyślanie o nowym samochodzie. Nasze stare autko ma piętnaście lat i coraz częściej odwiedzamy mechanika. Na naprawy…Continue reading Pozytywne myślenie
Sen
Kolejny dzień pogrążony w chorobie – TN (z ang. trigeminal neuralgia czyli neuralgia nerwu trójdzielnego). Wczoraj pracowałam kilkanaście godzin zmagając się ze swoim ciałem. Popołudniu zemdlałam z bólu. Biorę silny lek, Zaldiar, który nie zmniejsza przyczyny, ale powoduje, że jestem otumaniona i zasypiam. A sen to wytchnienie. Brak świadomości i wolność.